Mamy już 33 dzień liczenia Omeru czyli Lag baOmer. Przesyłam zatem link do pewnej bardzo ważnej w tym czasie modlitwy – Ana beKoach.
Ana beKoach można określić jako prośba, “daj mi na moją odpowiedzialność”. Prosimy mimo, że nie jesteśmy godni, ale chcemy. Rabi Nehemania ben HaKana pisząc to, czuł że związek z duchowym może zostać utracony i dlatego to napisał. W tej modlitwie jest 7 zdań, a w każdym z nich 6 słów. Inicjały każdego słowa w zdaniu składają się na Najważniejsze imiona Stwórcy. Kiedy łączymy pierwsze litery słów otrzymujemy inne słowa. Słowa te łączą nas z konkretną sefirą i dają możliwość pracy. Dlatego polecane jest w czasie Sfirat haOmer słuchać tej modlitwy po przebudzeniu i przed zaśnięciem oczywiście z intencją naprawy samych siebie.
Pamiętajmy jednak, że modlitwa to ukierunkowanie się, połączenie liter w prawidłowej intencji. Ta intencja ma być codziennie inna i ma to być podniesienie świadomości ponad rozsądek sens i odczucie które mamy obecnie. Jeśli jutro będziemy używać ten sam sens i to samo odczucie i ten sam rozsądek, które nas doprowadziło do tego miejsca wzmocnimy się jedynie w tym miejscu. Utrzymywanie się w tym jest zbyteczne. Mamy się podnieść ponad uczucie wczorajsze i odnaleźć się w swoim środowisku od nowa.
Śledź mnie w social mediach